Podłoga wieży w czołgu

podloga_wiezy_m

Rysunek przedstawiający czołg wyposażony w obrotową podłogę wieży. Rysunek pochodzi z książki „Czołg”. Książka ta została wydana w Polsce w 1957 roku, a jej oryginalna wersja została wydana w ZSRR w 1954 roku pod tytułem Tank (Танк). Autorzy książki to A. Antonow, B. Artamanow, B. Korobkow i E. Magidowicz.

 

Wielokrotnie czytając internetowe dyskusje o broni pancernej spotykałem się z tezą według której wadą radzieckiego drugowojennego czołgu średniego T-34 był brak obrotowej podłogi wieży. Pisząc o obrotowej podłodze wieży, mam na myśli podłogę obracającą się wraz z wieżą, podczas obrotu wieży (podłogę pozostającą nieruchomo względem wieży podczas obrotu wieży). W odniesieniu do obrotowej podłogi wieży i elementów mocujących ją do wieży właściwej, bywa stosowane określenie kosz wieży. Postanowiłem stworzyć wpis dotyczący występowania obrotowej podłogi wieży w czołgach, z naciskiem na czołg T-34 i inne wozy drugowojenne. Dodam że we wpisie stosuję określenie podłoga wieży jako synonim określenia obrotowa podłoga wieży.

Czołg T-34 obrotowej podłogi wieży nie miał, co jednak było powodem braku tego elementu w T-34? Według mnie głównym powodem dla którego zarówno T-34/76, jak i T-34/85, nie miały podłogi wieży, było umieszczenie w obu wozach głównego zapasu amunicji armatniej na dnie kadłuba. Tutaj dodam że według mnie umieszczenie głównego zapasu amunicji armatniej na dnie kadłuba to dobre rozwiązanie jeśli chcieć zapewnić załodze duże szanse przeżycia przy przebiciu (perforacji) pancerza przez pocisk przeciwpancerny, bowiem szanse na to że pocisk przeciwpancerny po przebiciu pancerza trafi w amunicję umieszczoną na dnie kadłuba, są małe. Co prawda jeśli główny zapas amunicji armatniej znajduje się na dnie kadłuba czołgu, to zazwyczaj pojedyncze naboje armatnie znajdują się wyżej, pełniąc rolę amunicji podręcznej (amunicji pierwszego rzutu). Inaczej problematyczne było by osiągnięcie zadowalającej szybkostrzelności praktycznej (pobieranie amunicji armatniej umieszczonej na dnie kadłuba raczej nie jest zbyt wygodne). Przykładowo czołg T-34/76 miał pojedyncze naboje armatnie umieszczone na ścianach przedziału bojowego, natomiast czołg T-34/85 miał podręczny zapas amunicji armatniej umieszczony w wieży. Jednak zaryzykuję stwierdzenie że pojedyncze podręczne naboje armatnie nie stanowią tak dużego zagrożenia jak główny zapas amunicji armatniej, stąd też umieszczenie głównego zapasu amunicji armatniej na dnie kadłuba czołgu i pojedynczych podręcznych naboi armatnich zdecydowanie wyżej niż dno kadłuba czołgu, uważam za sensowny kompromis pomiędzy chęcią zapewnienia załodze dużych szans na przeżycie perforacji wozu a chęcią umożliwienia załodze prowadzenia ognia z dużą szybkostrzelnością praktyczną. Jednak jeśli umieścić główny zapas amunicji armatniej na dnie kadłuba czołgu i jednocześnie zastosować podłogę wieży, to wtedy podłoga wieży najpewniej utrudni pobieranie naboi armatnich należących do głównego zapasu amunicji. Stąd też T-34 podłogi wieży nie miał. Podobnie było w radzieckim drugowojennym czołgu ciężkim IS-2, który tak jak T-34 miał główny zapas amunicji armatniej umieszczony na dnie kadłuba i jednocześnie charakteryzował się brakiem podłogi wieży.

Aby ocenić czy brak obrotowej podłogi wieży jest sensownym rozwiązaniem według mnie dobrze przytoczyć jak wyglądała ewolucja amerykańskich drugowojennych czołgów średnich. Otóż wczesne i średnie egzemplarze amerykańskiego czołgu średniego M4 Sherman miały główny zapas amunicji umieszczony w sponsonach i jednocześnie charakteryzowały się pełną podłogą wieży. Aby zmniejszyć szanse na zapalenie się Shermana w przypadku przebicia pancerza przez pocisk przeciwpancerny, a tym samym zwiększyć przeżywalność załogi w razie sperforowania wozu, w późnych Shermanach (zwanych mokrymi Shermanami) główny zapas amunicji umieszczono na dnie kadłuba, w mokrych zasobnikach amunicyjnych napełnionych roztworem składającym się z wody i glikolu etylenowego (Shermany bez mokrych zasobników amunicyjnych, tak więc Shermany wczesne i średnie, zwane są suchymi Shermanami). Shermany z mokrymi zasobnikami amunicyjnymi uzbrojone w armatę M3 kalibru 75 mm miały co prawda pełną podłogę wieży z lukami przez które można było pobierać amunicję armatnią znajdującą się na dnie kadłuba, jednak większość mokrych Shermanów stanowiły wozy uzbrojone w potężniejszą armatę M1 kalibru 76 mm, które z kolei miały jedynie połowę podłogi wieży. Tutaj dodam że w mokrych Shermanach z armatą M1 podłoga znajdowała się pod dowódcą i działonowym, natomiast nie dysponował nią ładowniczy. Dodam również że według mnie podłoga wieży najbardziej przydaje się ładowniczemu, bowiem ładowniczy podczas swojej pracy zazwyczaj nie korzysta z przymocowanego do wieży siedzenia. Natomiast dowódca i działonowy podczas swojej pracy korzystają, albo chociaż mogą korzystać, z przymocowanych do wieży siedzeń, które obracają się wraz z wieżą. Dodam też że w niektórych pozbawionych podłogi wieży czołgach dowódca bądź działonowy mogą podczas swojej pracy korzystać nie tylko z przymocowanego do wieży siedzenia, ale również z przymocowanego do wieży podnóżka, który obraca się wraz z wieżą. Ogólnie rzecz biorąc, według mnie mokre Shermany z armatą M1 pod względem podłogi wieży (bądź jej braku) bardziej przypominały czołg T-34, tak więc wóz bez podłogi wieży, niż wczesne i średnie Shermany wyposażone w pełną podłogę wieży przeznaczoną między innymi dla ładowniczego. Co ciekawe, wprowadzony do uzbrojenia pod koniec drugiej wojny światowej następca Shermana, amerykański czołg M26 Pershing, nie miał podłogi wieży w ogóle. Było to najpewniej spowodowane tym że M26 Pershing, podobnie jak mokre Shermany, miał główny zapas amunicji umieszczony na dnie kadłuba. Inne amerykańskie wozy bez podłogi wieży to drugowojenny czołg lekki M24 Chaffe oraz powojenny czołg średni M46 Patton.

Co ciekawe, w internetowych dyskusjach o broni pancernej stosunkowo często spotykałem się z argumentem według którego zaletą Shermana względem radzieckiego czołgu T-34 było zastosowanie w Shermanie podłogi wieży. Według mnie argument ten jest bardzo słaby, skoro w Shermanie Amerykanie przeszli od układu z pełną podłogą wieży (suche Shermany oraz część mokrych Shermanów) do układu bez podłogi wieży dla ładowniczego (większość mokrych Shermanów), a następca Shermana, czołg M26 Pershing, nie miał jakiejkolwiek podłogi wieży. Na zakończenie napiszę że w mojej ocenie zastosowanie podłogi wieży nie jest rozwiązaniem złym. Podłoga wieży jest według mnie szczególnie przydatna jeśli chcieć zapewnić dobrą ergonomię na stanowisku ładowniczego.

Nie uważam jednak aby zastosowanie podłogi wieży było konieczne aby stworzyć dobry czołg. Uważam też że podłoga wieży oprócz zalet ma również wady, widoczne szczególnie wyraźnie w tych czołgach które mają główny zapas amunicji armatniej umieszczony na dnie kadłuba. Stąd też w mojej ocenie brak podłogi wieży to sensowne rozwiązanie w tych wozach które mają główny zapas amunicji armatniej znajdujący się na dnie kadłuba, a do wozów z tak umieszczoną amunicją zalicza się między innymi radziecki czołg średni T-34.

Podłoga wieży w czołgu

6 uwag do wpisu “Podłoga wieży w czołgu

Dodaj komentarz