Ciekawy przypadek czołgu T-64

Dziś wpis o broni pancernej, a konkretnie o radzieckim zimnowojennym czołgu T-64. Jak można się domyślić, radziecki wóz zaprojektowany został w latach 60. Początkowo nowy wóz armii radzieckiej nosił oznaczenie Objekt 432. Warto zauważyć, iż T-64 był czołgiem wręcz supernowoczesnym jak na standardy lat 60. Radziecki wóz miał pancerz kompozytowy, czyli kanapkę różnych materiałów, zamiast zwykłego monolitycznego pancerza stalowego. Czołg T-64 miał automat ładujący, czyli zamiast ładowniczego była maszyna odpowiedzialna za ładowanie armaty. Nowy radziecki wóz miał dalmierz optyczny i przelicznik balistyczny, czyli system kierowania ogniem: takiego systemu nie miały starsze radzieckie czołgi zimnowojenne. Warto wspomnieć również o nowoczesnym silniku 5TDF, napędzającym czołg T-64.

Czołg T-64 ukazuje, jak trudno dopracować tak skomplikowane urządzenie, jakim jest nowoczesny czołg. Można wręcz uznać, iż pierwsza produkowana seryjnie wersja czołgu T-64, była wozem serii próbnej. Otóż oryginalny czołg T-64, produkowany seryjnie w latach 1964 – 1968, został wyprodukowany w liczbie 1192 sztuk. Niezbyt duża liczba czołgów jak na radzieckie standardy. Stąd też multum miłośników broni pancernej, stosując nazwę T-64, nie ma na myśli oryginalnego T-64, lecz późniejsze wersje radzieckiego czołgu (T-64A oraz T-64B). Pewna uwaga terminologiczna: choć czołg T-64 klasyfikowany był przez Sowietów jako srednij tank (czołg średni), to jego późniejsze wersje klasyfikowano już po prostu jako tank. Można więc powiedzieć, iż T-64A był pierwszym radzieckim seryjnym czołgiem podstawowym.

Czołg T-64 uzbrojony był w gładkolufową armatę 2A21 (D-68) kalibru 115 mm. Choć owa broń miała taki sam kaliber jak armata 2A20 z czołgu T-62, to jednak amunicja nie była zamienna pomiędzy obiema armatami. Ważna uwaga: armata czołgu T-64 strzelała amunicją rozdzielnego ładowania, czyli najpierw następowało załadowanie pocisku, a dopiero później łuski z ładunkiem miotającym. Natomiast uzbrojenie główne czołgu T-62 strzela amunicją scaloną. Kolejna ważna uwaga: powszechnie spotykane wersje czołgu T-64, czyli T-64A oraz T-64B, mają armatę kalibru 125 mm jako uzbrojenie główne. Innymi słowy, armata 2A21 kalibru 115 mm, nie zyskała przesadnie dużej popularności. Jedynym produkowanym seryjnie czołgiem z armatą 2A21 był pierwotny T-64.

Czołg T-64 nie dość, że był eksploatowany jedynie przez armię radziecką, to jeszcze był on eksploatowany praktycznie wyłącznie na terenie ZSRR. Radzieckie jednostki stacjonujące na terenie Polski, NRD, Czechosłowacji oraz na terytorium innych państw satelickich, nie używały pierwotnej wersji czołgu T-64.

Tutaj dochodzimy do czołgu T-64A, znanego również jako Objekt 434. Produkcję seryjną tego czołgu rozpoczęto w 1969 roku. Chyba najważniejsza cecha odróżniająca czołg T-64A od pierwotnego T-64, to uzbrojenie główne wozu. T-64A uzbrojony jest w gładkolufową armatę 2A26 (D-81) kalibru 125 mm. Powiem więcej, początkowo T-64A nosił oznaczenie czołg T-64 z gładkolufową armatą D-81. Podobnie jak w przypadku czołgu T-64, tak i w T-64A mamy amunicję rozdzielnego ładowania oraz automat ładujący. Czołgi T-64A późnej produkcji mają na pokładzie ulepszoną armatę 2A46 (D-81TM).

Początkowo czołgi T-64A eksploatowane były przez jednostki armii radzieckiej stacjonujące na terytorium ZSRR. Dopiero w 1976 roku dostarczono pierwsze czołgi T-64A do radzieckich jednostek stacjonujących na terytorium NRD. Podczas zimnej wojny czołg T-64A nie był eksploatowany przez inne armie niż armia radziecka (to samo tyczy się późniejszego T-64B).

Połowa lat 70. przyniosła kolejną ulepszoną wersję radzieckiego wozu: czołg T-64B (Objekt 447) produkowany seryjnie od 1976 roku. Czołg T-64B to pierwszy radziecki czołg z dalmierzem laserowym. Jest to również pierwszy radziecki czołg mogący wystrzeliwać z armaty przeciwpancerne pociski kierowane. Warto zresztą przeczytać artykuł, który opisuje radzieckie testy czołgów przeprowadzone w 1976 roku. Testowano następujące wozy: T-62, T-64A, T-64B, T-72 oraz T-80. Zgodnie z owym artykułem, T-64B był w stanie zniszczyć cel 1,76 raz szybciej niż wczesny czołg T-72, zużywając przy tym 1,8 raza mniej amunicji. Czołg T-64B wypadł lepiej również względem wczesnej wersji czołgu T-80: wóz T-64B mógł zniszczyć cel 1,33 raza szybciej, zużywając przy tym 1,2 raza mniej amunicji.

Początkowo czołgi T-64B eksploatowane były przez radzieckie jednostki ulokowane na terytorium ZSRR. Dopiero w 1981 roku tego typu wozy dotarły do radzieckich jednostek ulokowanych na terenie NRD. Czyli mamy podobną sytuację do tej znanej z T-64A.

Jak wspominałem, czołg T-64 miał pancerz kompozytowy. Jeśli idzie o przód kadłuba, był to zasadniczo układ typu stal-ceramika-stal. Czyli pocisk trafiający w przedni pancerz kadłuba wozu, najpierw musiał pokonać walcowaną płytę stalową, później warstwę ceramiki, a następnie kolejną walcowaną płytę stalową. Tego typu układ zastosowano również w czołgach T-64A oraz T-64B. Pisząc o ceramice, mam na myśli materiał określany mianem szkłotekstolit (STEF). Boki kadłuba chronione były przez walcowane płyty stalowe o grubości 80 mm.

Nieco inaczej wygląda opancerzenie wieży czołgu T-64. Otóż wieża czołgu T-64 wykonana została poprzez odlewanie. Jednocześnie przód wieży zawierał komory wypełnione aluminium. Czyli pocisk trafiając w przód wieży, najpierw musiał pokonać odlewaną stal, później aluminium, a następnie kolejną warstwę odlewanej stali. Tak wyglądało opancerzenie wieży pierwotnego T-64.

Wieża czołgu T-64A zbudowana jest inaczej. Otóż czołgi T-64A wczesnej produkcji mają wieżę odlewaną z zatopionymi w jej przedniej części cienkimi walcowanymi płytami pancernymi wysokiej twardości. Czyli pocisk najpierw musi pokonać odlewaną stal, następnie płytę walcowaną wysokiej twardości, a później znów odlewaną stal. Jednak od wczesnych lat 70. zaczęto stosować w T-64A inny typ pancerza wieży. Nowa wieża wykonana została z odlewanej stali, przy czym przedni pancerz wieży ma zatopione w swoim wnętrzu korundowe kulki. Tego typu wieża zastosowana została również w czołgu T-64B. Aby dowiedzieć się więcej, warto zajrzeć tutaj oraz tutaj.

Produkowane seryjnie wersje czołgu T-64 napędzany są silnikiem 5TDF. Silnik ten to dwusuwowy Diesel o pięciu cylindrach i dziesięciu tłokach. Czyli w jednym cylindrze pracują dwa tłoki. Silniki tego typu czasami określane są mianem silnik dwutłokowy. 5TDF zapewnia dobry stosunek mocy do pojemności skokowej: 700 KM mocy maksymalnej przy pojemności skokowej 13,6 litra. Jednocześnie Sowieci mieli spore problemy z niezawodnością silnika 5TDF. Przeprowadzone w 1976 roku testy wykazały, iż T-64A zużył 404 litry oleju napędowego na przejechanie 100 kilometrów. Te same testy wykazały, że czołg T-72 z mniej nowoczesnym silnikiem W46, zużył 357 litrów oleju napędowego na 100 kilometrów.

Czołgi serii T-64, podobnie jak inne radzieckie czołgi, charakteryzują się dobrym stosunkiem masy do poziomu ochrony pancernej. Przy masie poniżej 40 ton udało się uzyskać opancerzenie nie gorsze, a może i wręcz lepsze, niż w czołgach zachodnich ważących około 50 ton (M60, Chieftain). Oczywiście, coś za coś: pierwotny T-64 przewoził raptem 40 sztuk amunicji armatniej. Czołg T-64A ma jeszcze mniejszą jednostkę ognia (37 sztuk amunicji armatniej).

Czołg T-64B produkowany był seryjnie do 1987 roku. Jego następcą został w pewnym sensie czołg T-80UD: to właśnie T-80UD produkowany był w Charkowie po zakończeniu produkcji T-64B. Czołgi T-64/T-64A/T-64B produkowane były na terytorium Ukrainy, w charkowskim zakładzie imienia Małyszewa. Wyprodukowano około 13 tysięcy czołgów T-64 różnych wersji. Warto nadmienić, iż czołg T-80UD napędzany jest silnikiem Diesla 6TD. Owa jednostka napędowa przypomina silnik 5TDF z czołgu T-64. Można więc powiedzieć, że pod względem układu napędowego, T-80UD bardziej przypomina czołg T-64, niż oryginalnego T-80 z turbiną gazową.

Powiązania pomiędzy czołgiem T-64 a czołgiem T-80, to nie tylko wariant T-80UD. Otóż pierwsza seryjna wersja czołgu T-80 ma praktycznie taką samą wieżę jak czołg T-64A (stąd też wczesny T-80 ma dalmierz optyczny zamiast laserowego). Dodatkowo automat ładujący serii MZ stosowany w różnych wersjach czołgu T-64, znalazł również zastosowanie w czołgach T-80 różnych wersji. Można wręcz powiedzieć, iż przedział bojowy w czołgach serii T-80 jest praktycznie taki sam, jak w czołgach serii T-64.

Ciekawy przypadek czołgu T-64

4 uwagi do wpisu “Ciekawy przypadek czołgu T-64

    1. Stoję na stanowisku, iż przy porównaniu T-64 vs. T-72 vs. T-80, ważna jest wersja wozu, a nie model. Ot, niby T-64 i T-80 robiły za czołgi premium, ale T-72A z dalmierzem laserowym będzie lepszy od wczesnego T-80 z dalmierzem optycznym. Zajrzyj na zalinkowany w tekście artykuł o radzieckich testach z 1976 roku.

      Polubienie

      1. Przyznaję, że linków jeszcze nie przejrzałem, ale mi się bardziej podoba „karuzela” automatu ładowania z T 72 niż T 64 – w T 64 i o ile pamiętam T 80 amunicja jest ustawiona pionowo, więc większa szansa na wystrzelenie wieży w przypadku trafienia… Przy czym to jest zaletą teoretyczną, w T72 i T90 amunicja drugiego rzutu jest umieszczona wszędzie gdzie się da i efekt trafienia zwykle jest „widowiskowy”.

        Ciekawe jest określenie kompozytu szklanego jako ceramiki. Wydaje mi się, że kiedyś czytałem o mechanice działania tego pancerza, ale nie pamiętam, czy warstwa tekstolitu miała pełnić funkcję energetyczną pancerza reaktywnego czy tylko lżejszego „wypełniacza” – to było w czasach nieodżałowanego forum.militarium.net (RIP, do dziś nie trafiłem na żaden wystarczająco dobry substytut).

        Jak wyglądała kwestia układu przeniesienia napędu? Skrzynia biegów i układ skrętu T 72 nie ma najlepszych opini, jeśli czytałem kiedyś jak to było w przypadku T 64 to nic nie pamiętam.

        Polubienie

      2. Automaty ładujące opisałem w jednym z zalinkowanych artykułów. Jeśli idzie o skrzynie biegów: T-72/T-90 oraz T-64/T-80 mają pod względem koncepcji praktycznie to samo: jedna planetarna skrzynia biegów na jedną gąsienicę, druga na drugą gąsienicę. Jeśli dobrze pamiętam, były enerdowski czołgista, Stefan Kotsch, chwalił układ przeniesienia napędu czołgu T-72 (choć oczywiście prędkość na wstecznym jest słaba).

        https://thesovietarmourblog.blogspot.com/2017/12/t-72-part-2.html#8010520

        http://www.kotsch88.de/autolader.htm

        Polubienie

Dodaj komentarz