Zbiorniki paliwa czołgów

Zbiorniki paliwa czołgów to według mnie bardzo ciekawy temat, bowiem przy projektowaniu czołgu występuje dążenie do jak najbardziej efektywnego wykorzystania przestrzeni znajdującej się we wnętrzu wozu. Wspomniane dążenie do efektywnego wykorzystania przestrzeni we wnętrzu czołgu ma związek z powiedzeniem zgodnie z którym najcięższe w czołgu jest powietrze. W powiedzeniu tym chodzi o to że czołg o większej objętości wnętrza, będzie większy od czołgu o mniejszej objętości wnętrza, a wóz większy albo będzie cięższy przy takim samym poziomie ochrony pancernej (względem wozu mniejszego), albo słabiej opancerzony przy takiej samej masie (w porównaniu do wozu mniejszego). Jednocześnie nie można zmniejszać objętości wnętrza czołgu w nieskończoność, bowiem we wnętrzu czołgu musi się znaleźć miejsce dla załogi wozu, amunicji, zbiorników paliwa i urządzeń umieszczonych we wnętrzu pojazdu. Stąd też chcąc opracować wóz względnie niewielki, dobrze jest jak najefektywniej wykorzystać przestrzeń znajdującą się we wnętrzu pojazdu.

Jedną z metod która umożliwia efektywne wykorzystanie przestrzeni znajdującej się we wnętrzu czołgu, jest umieszczenie zbiorników paliwa czołgu w różnych zakamarkach które trudno inaczej wykorzystać. Tutaj dobrze zauważyć że paliwo stosowane do zasilania silników czołgowych to ciecz, a ciecz przybiera kształt zbiornika we wnętrzu którego się znajduje, co powoduje że zbiorniki paliwa mogę mieć względnie dowolny kształt. Względna dowolność kształtu zbiorników paliwa ułatwia wykorzystanie zakamarków wnętrza czołgu jako miejsc do zainstalowania zbiorników paliwa. Po prostu jeśli we wnętrzu czołgu znajduje się zakamarek o nietypowym kształcie, to można w zakamarku tym umieścić zbiornik paliwa o równie nietypowym kształcie, bowiem paliwo przyjmie kształt zbiornika, a jednocześnie paliwo jest pobierane ze zbiornika przez przewód paliwowy o stosunkowo niewielkiej średnicy. Dla porównania, jeśli chcieć w zakamarku o nietypowym kształcie umieścić amunicję armatnią, to może nie być to możliwe, bowiem naboje armatnie nie przyjmą nietypowego kształtu zakamarku, a jednocześnie nietypowy kształt zakamarku mógł by utrudnić pobieranie amunicji armatniej znajdującej się w jego wnętrzu.

Przykładem takiego zakamarku który może być wykorzystany jako miejsca na zbiornik paliwa jest przestrzeń pomiędzy przednią górną płytą a przednią dolną płytą pancerną kadłuba czołgu, przy czym mam na myśli przednie płyty pancerne ukształtowane tak jak przód kadłuba radzieckich czołgów średnich T-54/T-55 z okresu zimnej wojny. Przestrzeń pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną kadłuba czołgu to dobry przykład na to że zakamarki dobrze nadające się jako miejsca dla zbiornika paliwa czołgu znajdują się nie tylko w przedziale napędowym czołgu, ale również poza przedziałem napędowym, w okolicach przedziału kierowania bądź w okolicach przedziału bojowego (znaczna większość czołgów ma silnik umieszczony z tyłu wozu). Stąd też choć mogło by się wydawać że wewnętrzne zbiorniki paliwa czołgu powinny być umieszczone tylko we wnętrzu przedziału napędowego, aby paliwo nie zagrażało załodze w razie przebicia pancerza czołgu przez pocisk, to jednocześnie bardzo duża część czołgów ma wewnętrzne zbiorniki paliwa znajdujące się poza przedziałem napędowym.

 

T-54_zbiorniki_blog

Układ paliwowy czołgu T-54. Kolorem żółtym zaznaczono zbiorniki paliwa umieszczone pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną. Element koloru czerwonego to zbiornik paliwa znajdujący się przed grodzią oddzielającą przedział bojowy od przedziału napędowego. Tylna część czerwonego zbiornika ma kolor różowy- jedynie ta część „wchodzi” do wnętrza przedziału napędowego. Kolorem fioletowy zaznaczono zbiorniki paliwa znajdujące się na zewnątrz kadłuba (zbiorniki umieszczone na błotnikach wozu, połączone z układem paliwowym).

 

 

Aby wyjaśnić jak rozmieszczenie zbiorników paliwa może wpływać na wymiary czołgu, postanowiłem stworzyć taki oto rysunek:

czolg_zbiorniki_przestrzen

Na powyższym rysunku, czołg oznaczony cyfrą 1, ma zbiornik paliwa umieszczony w przedziale napędowym. Ów zbiornik znajduje się pomiędzy silnikiem a grodzią oddzielającą przedział napędowy od przedziału bojowego (zbiornik oznaczono kolorem czerwonym). W czołgu nr 1, we wnętrzu przedziału kierowania, pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną, znajduje się pusta, niewykorzystana przestrzeń. Natomiast czołg oznaczony cyfrą 2 nie ma zbiornika umieszczonego w przedziale napędowym. Zbiornik umieszczono w przedziale kierowania, pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną. Usunięcie zbiornika z przedziału napędowego umożliwiło w tym przypadku skrócenie przedziału napędowego, a tym samym skrócenie kadłuba. Krótszy kadłub to mniejsza masa czołgu, bądź lepszy poziom ochrony pancernej przy takiej samej masie. Ujmując to inaczej- mniejszy czołg, to lepszy stosunek masy do poziomu ochrony pancernej.

 

Jeśli przyjmiemy że kadłub typowego czołgu dzieli się na przedział kierowania, przedział bojowy i przedział napędowy, to mogło by się wydawać że jeśli wewnętrzny zbiornik paliwa czołgu znajduje się poza przedziałem napędowym, to z automatu należy go uznać za zbiornik paliwa znajdujący się w przedziale załogi (stosuję termin przedział załogi w odniesieniu do przedziału kierowania i przedziału bojowego). Jednak jeśli wewnętrzny zbiornik paliwa znajduje się poza przedziałem napędowym, przykładowo w okolicach przedziału bojowego, ale jednocześnie oddzielony jest od przedziału bojowego płytą pancerną, to mam wątpliwości czy tego typu zbiornik paliwa powinien być określany mianem zbiornik paliwa znajdujący się w przedziale bojowym, bądź mianem zbiornik paliwa znajdujący się w przedziale załogi. Tak samo mam wątpliwości czy zbiornik paliwa umieszczony w okolicach przedziału kierowania, ale jednocześnie oddzielony od przedziału kierowania płytą pancerną, zasługuje na miano zbiornik paliwa znajdujący się w przedziale kierowania, bądź na miano zbiornik paliwa znajdujący się w przedziale załogi.

Aby wewnętrzne zbiorniki paliwa umieszczone poza przedziałem napędowym nie zmniejszały znacznie przeżywalności załogi w razie przebicia pancerza, stosowano zarówno płyty pancerne oddzielające zbiorniki paliwa od przedziału bojowego bądź przedziału kierowania, jak i samouszczelniające się zbiorniki paliwa. Z tego co wiem już niektóre czołgi używane podczas drugiej wojny światowej miały samouszczelniające się zbiorniki paliwa. Tutaj dodam że wewnętrzne zbiorniki paliwa umieszczone poza przedziałem napędowym stosowane są między innymi w amerykańskim zimnowojennym czołgu podstawowym M1 Abrams, który jest jednym z najbezpieczniejszych czołgów w razie przebicia pancerza, stąd też nie uważam aby umieszczenie wewnętrznych zbiorników paliwa poza przedziałem napędowym oznaczało z automatu słabą przeżywalność załogi w razie przebicia pancerza.

Z drugiej jednak strony, istniały czołgi które miały wewnętrzne zbiorniki paliwa umieszczone poza przedziałem napędowym, a które jednocześnie nie miały płyty pancernej umieszczonej pomiędzy ów zbiornikami a załogą. Przykładowo, w radzieckim czołgu średnim T-34 część zbiorników paliwa umieszczono po bokach przedziału bojowego, lecz zbiorniki te oddzielone były od załogi jedynie lekką, niepancerną blachą (falszburtą). Radziecki czołg ciężki IS-2 miał zbiorniki paliwa umieszczone między innymi z przodu kadłuba (w okolicach stanowiska kierowcy), które to nie były oddzielone od kierowcy ani płytą pancerną, ani niepancerną blaszaną osłoną. Zbliżone rozwiązanie (brak pancerza pomiędzy załogą a zbiornikami paliwa) stosowano też w późniejszych radzieckich czołgach.

Obok wcześniej podanego przykładu zakamarku dobrze nadającego się na zbiornik paliwa (przestrzeń pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną kadłuba czołgu), występują również inne zakamarki stosowane jako miejsce na zbiorniki paliwa. Przykładowo bardzo często zbiorniki paliwa czołgu umieszczone są w sponsonach (ta część wnętrza kadłuba która znajduje się nad gąsienicami). Mam na myśli zarówno tą część sponsonów która znajduje się we wnętrzu przedziału napędowego, jak i tą część sponsonów która stanowi część przedziału załogi. Inny zakamarek który może być wykorzystany jako miejsce na zbiornik paliwa to przestrzeń która znajduje się na dnie kadłuba czołgu, pod podłogą wieży (bądź pod stopami czołgistów siedzących w wieży, zakładając że czołg nie ma podłogi wieży). Przy czym o ile sporo czołgów miało zbiornik bądź zbiorniki paliwa znajdujące się pomiędzy przednią górną a przednią dolną częścią kadłuba (między innymi IS-2, T-54/T-55, T-64, T-72, T-80, T-90, M1 Abrams), podobnie sporo czołgów miało zbiorniki paliwa umieszczone w sponsonach (T-34, Merkava), to z tego co kojarzę zbiornik paliwa umieszczony pod podłogą wieży czołgu popularności nie zyskał. Tego typu rozwiązanie kojarzę jedynie z niemieckiego czołgu średniego Panzer IV z okresu drugiej wojny światowej.

 

IS-2_zbiorniki_blog

Układ paliwowy czołgu IS-2. Kolorem czerwonym zaznaczono zbiorniki paliwa znajdujące się we wnętrzu przedziału kierowania. Jeden spośród czerwonych zbiorników umieszczony jest na lewo, a drugi na prawo od stanowiska kierowcy. Zielony zbiornik paliwa znajduje się we wnętrzu przedziału napędowego.

 

 

T-34-85_zbiorniki

Układ paliwowy czołgu T-34-85. Zbiorniki czerwone i żółte umieszczone są na lewo i na prawo względem przedziału bojowego. Zbiorniki koloru czerwonego znajdują się częściowo we wnętrzu sponsonów. Zbiorniki niebieskie i zielone znajdują się w przedziale napędowym.

 

 

Wewnętrzne zbiorniki paliwa umieszczone poza przedziałem napędowym kojarzę głównie z czołgów wyposażonych w silnik zasilany olejem napędowym bądź paliwami zbliżonymi (przykładowo nafta lotnicza), jednak mam wątpliwości czy olej napędowy stanowi wyraźnie mniejsze zagrożenie dla załogi czołgu od benzyny. Z czołgów które miały zbiornik paliwa umieszczony poza przedziałem napędowym, a jednocześnie były wyposażone w silnik zasilany benzyną, kojarzę wspomniany wcześniej czołg Panzer IV. Według mnie umieszczenie wewnętrznych zbiorników paliwa poza przedziałem napędowym ma sporo wspólnego z silnikiem umieszczonym poprzecznie. Otóż jeśli silnik czołgu jest umieszczony wzdłużnie, to często we wnętrzu przedziału napędowego, po jego lewej i prawej stronie, można wygospodarować miejsce na wewnętrzne zbiorniki paliwa. Jednocześnie umieszczenie silnika wzdłużnie sprzyja powstaniu długiego przedziału napędowego. Aby skrócić przedział napędowy, można umieścić silnik poprzecznie, jednak wtedy najpewniej nie będzie możliwe wygospodarowanie miejsca na zbiorniki paliwa znajdujące się we wnętrzu przedziału napędowego, po jego lewej i prawej stronie. Można oczywiście umieścić zbiornik paliwa pomiędzy silnikiem a ścianką oddzielającą przedział napędowy od przedziału bojowego, ale przy takim rozwiązaniu, jeśli zbiornik paliwa będzie duży, nie nastąpi skrócenie przedziału napędowego względem przedziału napędowego z silnikiem umieszczonym wzdłużnie. Stąd też praktycznie wszystkie znane mi współczesne czołgi z silnikiem umieszczonym poprzecznie mają albo znaczną część zbiorników paliwa znajdującą się poza przedziałem napędowym (przykładowo czołgi T-54 i T-80), albo wszystkie zbiorniki paliwa znajdujące się poza przedziałem napędowym (T-55, T-62, T-64, T-72, T-90).

Tutaj zaznaczę że wewnętrzne zbiorniki paliwa umieszczone poza przedziałem napędowym mogą zawierać gniazda na amunicję armatnią, co dodatkowo umożliwia efektywne wykorzystanie przestrzeni znajdującej się we wnętrzu czołgu (więcej na ten temat można znaleźć w jednym z moich wpisów, link).

 

T-55_zbiorniki_blog

Układ paliwowy czołgu T-55. Kolorem żółtym zaznaczono zbiornik paliwa umieszczony pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną. Kolorem czerwonym oznaczono zbiorniki paliwa znajdujące się obok stanowiska kierowcy. Czerwone zbiorniki pełnią między innymi rolę pojemników na amunicję armatnią (we wnętrzu zbiorników są gniazda, do których wkłada się naboje armatnie). Kolorem fioletowy zaznaczono zbiorniki paliwa znajdujące się na zewnątrz kadłuba (zbiorniki umieszczone na błotnikach wozu, połączone z układem paliwowym). T-55 nie ma żadnego zbiornika paliwa umieszczonego we wnętrzu przedziału napędowego.

 

 

Opracowanie czołgu o niewielkich wymiarach poprzez odpowiednie umieszczenie zbiorników paliwa może mieć nie tylko związek z wewnętrznymi zbiornikami paliwa umieszczonymi w różnych zakamarkach, ale również z zastosowaniem zewnętrznych zbiorników paliwa. Zewnętrzne zbiorniki paliwa chyba najbardziej kojarzą się z zawierającymi paliwo beczkami mocowanymi z tyłu kadłuba czołgów radzieckich. Tego typu zbiorniki paliwa Sowieci stosowali już podczas drugiej wojny światowej, między innymi na czołgach T-34. Czołgi T-34, IS-2, T-54/T-55, T-62, T-64A mają zewnętrzne beczki których nie łączy się z układem paliwowym. Paliwo należy ręcznie przepompować z zewnętrznych beczek do zbiorników paliwa połączonych układem paliwowym. Natomiast w czołgach T-72 stosuje się zewnętrzne beczki które mogą być zarówno połączone z układem paliwowym, jak i odłączone od układu paliwowego. Zewnętrzne beczki można zdemontować z wozu przed przystąpieniem do walki. Choć zewnętrzne zbiorniki paliwa o kształcie beczek kojarzone są głównie z czołgami radzieckimi, to tego typu rozwiązanie stosowano również w czołgach zachodnich, choć na mniejszą skalę niż w przypadku wozów radzieckich.

 

T-72_zbiorniki_blog

Układ paliwowy czołgu T-72. Zbiorniki paliwa koloru żółtego znajdują się z przodu wozu, pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną kadłuba. Zbiornik paliwa oznaczony kolorem czerwonym pełni rolę pojemnika na pociski i ładunki miotające. Zbiornik koloru niebieskiego znajduje się za magazynem automatu ładującego, przed grodzią oddzielającą przedział bojowy od napędowego. Ów niebieski zbiornik paliwa pełni rolę pojemnika na ładunki miotające. Kolorem fioletowym zaznaczono zbiorniki umieszczone na zewnątrz kadłuba (zbiorniki znajdujące się na błotnikach, połączone z układem paliwowym). Zbiorniki brązowe to „beczki” umieszczone na zewnątrz kadłuba. Ów beczki w T-72 mogą być połączone z układem paliwowym. T-72 nie ma żadnego zbiornika paliwa znajdującego się we wnętrzu przedziału napędowego.

 

 

Zewnętrzne zbiorniki paliwa mogą występować nie tylko pod postacią beczek przewożonych w tylnej części wozu. Otóż radzieckie czołgi od czasów T-54 mają zewnętrzne zbiorniki paliwa znajdujące się na błotnikach, zbiorniki te standardowo połączone są z układem paliwowym. Z tego co wiem w wozach radzieckich nie zakładano demontażu przed walką zewnętrznych zbiorników paliwa znajdujących się na błotnikach. Choć zewnętrzne zbiorniki paliwa nie są chronione odpornym pancerzem zasadniczym czołgu, to nie uważam aby znacznie ułatwiały one przeciwnikowi wyłączenie czołgu z walki, bowiem nawet jeśli zapaleniu ulegnie zewnętrzny zbiornik paliwa połączony z układem paliwowym czołgu, to w mojej ocenie nie daje to pewności wyłączenia czołgu z walki.

Na zakończenie dodam że zbiorniki paliwa umieszczone w miejscach które mogą wydawać się nietypowe to nie tylko cecha czołgów. Pojazdy pancerne nie będące czołgami również mogą mieć zbiorniki paliwa znajdujące się w nietypowych miejscach, czego przykładem radzieckie bojowe wozy piechoty BWP-1 i BWP-2, które mają główny zbiornik paliwa umieszczony pomiędzy siedzeniami (ławkami) żołnierzy desantu oraz zbiorniki paliwa umieszczone w tylnych drzwiach desantu. Przy czym choć zbiorniki paliwa umieszczone w tylnych drzwiach desantu często są krytykowane, to mam wątpliwości co do zasadności tej krytyki. Otóż projektując wszelkiego rodzaju pojazdy pancerne zazwyczaj zakłada się że wóz będzie stał przodem bądź przednim rogiem do przeciwnika, tym samym w mojej ocenie można założyć że zbiornik umieszczony w tylnych drzwiach nie jest szczególnie narażony na ostrzał. Jednocześnie można według mnie założyć że nie każde przebicie zbiorników znajdujących się w tylnych drzwiach skutkuje zapaleniem się oleju napędowego. W razie gdyby desant BWP-1 bądź BWP-2 nie mógł skorzystać z tylnych drzwi ze względu na zapalenie się paliwa umieszczonego w tylnych drzwiach, to pozostają jeszcze włazy umieszczone na dachu przedziału desantu.

Dodatkowo BWP-1 i BWP-2 to nie jedyne pojazdy pancerne mające za zadanie przewozić piechotę, które mają zbiorniki paliwa umieszczone w tylnych drzwiach desantu, bądź okolicach tylnych drzwi desantu. Przykładowo amerykański transporter opancerzony M113A3 ma zbiorniki paliwa umieszczone na tylnej ścianie wozu, na lewo i na prawo względem tylnych drzwi desantu. Mam pewne wątpliwości czy rozwiązanie znane z BWP-1 i BWP-2 (zbiorniki paliwa umieszczone w tylnych drzwiach desantu) stanowi większe zagrożenie od zbiorników paliwa znajdujących się tuż obok tylnych drzwi desantu.

Uważam że być może w BWP-1 i BWP-2, większe zagrożenie od zbiorników umieszczonych w tylnych drzwiach desantu, stanowi główny zbiornik paliwa znajdujący się pomiędzy siedzeniami żołnierzy desantu.

 

BWP-1_zbiorniki_blog

Układ paliwowy bojowego wozu piechoty BWP-1. Kolorem czerwonym zaznaczono główny zbiornik paliwa, umieszczony pomiędzy siedzeniami żołnierzy desantu. Kolorem żółtym zaznaczono natomiast zbiorniki paliwa umieszczone we wnętrzu tylnych drzwi desantu. BWP-1 nie ma żadnego zbiornika paliwa umieszczonego we wnętrzu przedziału napędowego.

 

 

T-62_zbiorniki_blog_m

Układ paliwowy czołgu T-62 jest jak widać mocno zbliżony do tego zastosowanego w T-55. Czołg T-62 ma zbiornik paliwa umieszczony pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą pancerną kadłuba (zbiornik żółty). Obok stanowiska kierowcy znajdują się zbiorniki paliwa pełniące również rolę stelaża na amunicję armatnią (kolor czerwony). Czołg ma również zewnętrzne zbiorniki paliwa umieszczone na błotnikach, zbiorniki te połączone są z układem paliwowym (zbiorniki koloru fioletowego). T-62 nie ma żadnego zbiornika paliwa w przedziale napędowym.

 

 

T-64_zbiorniki_blog

Układ paliwowy czołgu T-64. Zbiorniki paliwa koloru żółtego znajdują się z przodu pojazdu, pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą kadłuba. Zbiornik paliwa oznaczony kolorem czerwonym pełni rolę pojemnika na pociski i ładunki miotające. Zbiornik koloru niebieskiego znajduje się za magazynem automatu ładującego, przed grodzią oddzielającą przedział bojowy od napędowego. Kolorem fioletowym zaznaczono zbiorniki umieszczone na zewnątrz kadłuba (zbiorniki znajdujące się na błotnikach, połączone z układem paliwowym). T-64 nie ma żadnego zbiornika paliwa znajdującego się we wnętrzu przedziału napędowego.

 

 

T-80_zbiorniki_blogUkład paliwowy czołgu T-80. Zbiorniki paliwa koloru żółtego znajdują się pomiędzy przednią górną a przednią dolną płytą kadłuba. Zbiornik czerwony pełni rolę pojemnika na pociski i ładunki miotające. Zbiorniki koloru niebieskiego znajdują się za magazynem automatu ładującego, przed grodzią oddzielającą przedział bojowy od napędowego. Elementy koloru zielonego to zbiorniki paliwa umieszczone we wnętrzu przedziału napędowego. Kolorem fioletowym zaznaczono zbiorniki umieszczone na zewnątrz kadłuba (zbiorniki znajdujące się na błotnikach, połączone z układem paliwowym).

 

Zbiorniki paliwa czołgów

8 uwag do wpisu “Zbiorniki paliwa czołgów

  1. MK pisze:

    Zbiorniki paliwa na błotnikach radzieckich czołgów są przemyślaną częścią opancerzenia boków kadłuba a nie zagrożeniem! Gruba warstwa ropy to dodatkowa warstwa opancerzenia.

    Polubienie

    1. Owszem, spotkałem się z tezą że paliwo w zbiornikach może działać jak dodatkowy pancerz, jednak według mnie głównym powodem umieszczenia zbiorników na błotnikach była chęć oszczędzania masy- zbiorniki są na zewnątrz, czyli mamy mniejszy kadłub (względem sytuacji gdzie wszystkie zbiorniki były by we wnętrzu kadłuba), co oznacza mniejszą masę.

      Polubienie

      1. u pisze:

        Jaka oszczędność masy? Przecież te błotniki nie jadą na osobnym wózku, tylko w tym samym czołgu. Po prostu teciak jest tak ciasny, że nie szło już więcej paliwa upchnąć w środku, więc trzeba było pchać na zewnątrz.

        Polubienie

  2. Ferdynand Fisher pisze:

    1. Zbiorniki paliwa mogą – choć nie muszą – powodować pożar lub eksplozję czołgu w przypadku bezpośredniego trafienia. Na stronie http://tankarchives.blogspot.com/ (o ile dobrze pamiętam), a także wspomniany chyba jest na tym blogu – znajduje się artykuł poświęcony sowieckim badaniom tego problemu. Po bitwie pod Kurskiem, będący pod wrażeniem ilości spalonych własnych T-34 powołali bowiem zespół badawczy, który w wyniku badań wraków, oraz strzelań na poligonach stwierdził co następuje:

    1. Zbiornik paliwa napełniony w 100% i trafiony pociskiem kalibru 75mm i wyżej – w większości wypadków nie wybucha (podczas prób wcale)
    2. Zbiornik paliwa napełniony do ok. 25% wybucha niemal za każdym razem (podczas prób zawsze).
    3. Nie ma znaczenia dla ww. sytuacji czy paliwem jest olej napędowy czy benzyna. Oba zachowują się tak samo.
    4. Powyższe nie dotyczy pocisków kalibru 50mm i mniej – skłonność do eksplozji paliwa jest dla nich znacznie niższa.

    Biorąc pod uwagę, iż paliwo w zbiornikach służy do jazdy 🙂 trudno liczyć na 100% pełen ich zapas w zbiornikach. W związku z tym nie stanowią – w praktyce – żadnej zwiększonej ochrony pancernej a jedynie zwiększone zagrożenie eksplozji i pożaru.

    Zresztą zetknąłem się we wspomnieniach kierowcy SU-76 (otoczonego zbiornikami paliwa jak kierowca IS-2), iż bardziej doświadczeni koledzy doradzali mu opróżniać je dopiero na samym końcu co zresztą uratowało mu życie, bo dało więcej czasu na ucieczkę z trafionego wozu.

    2. W przypadku BMP-1 zetknąłem się w literaturze ze zdaniem, iż paliwo w drzwiach desantu miało znajdować się jedynie podczas marszu, a przed bojem miały być opróżniane z paliwa i napełniane piaskiem. Nie wiem co na to później filtry i silnik po opróżnieniu z piasku i ponownym napełnieniu paliwem ale na ten temat już nic nie znalazłem 🙂

    3. Rysunek układu paliwowego T-34 przedstawia – ściśle mówiąc – T-34-85. T-34 miał o dwa zbiorniki mniej (niebieskie)

    Polubienie

    1. Co do napełniania piaskiem- sądzę że to mit. No dobra, może nie do końca- może podczas radzieckiej interwencji w Afganistanie napełniano tylko drzwi piaskiem, ale to nie było rozwiązanie „nominalne”.

      Co do tego badania- ono dotyczyło głównie pocisków kumulacyjnych: http://tankarchives.blogspot.com/2013/07/gas-tanks-fires-and-explosions.html

      Co do układu paliwowego T-34: owszem, to T-34-85, ale z tego co wiem te niebieskie zbiorniki były też w późnych T-34-76. To że ów wóz to T-34-85 widać raczej po „wgłębieniach” na bocznych górnych zbiornikach: ów wgłębienia były związane z większym pierścieniem oporowym wieży: https://milimoto.wordpress.com/2017/08/23/pierscien-oporowy-wiezy-czolgowej-czesc-3/

      Polubienie

  3. Ferdynand Fisher pisze:

    W podsumowaniach są jednak odniesienia do pocisków AP z wkładką wybuchową:

    „The effect of a detonation of a 75 mm AP shell with the red ring, equipped with 80 g of TNT and a 20 g detonator, is quite different. The explosive force grows several times over. The overtrack hull seams burst, and the roof of the model is deformed. The model becomes useless.”

    A także:

    „The optimal caliber is 75-85 mm and 50-100 grams of TNT, or a smaller amount of more powerful explosive substances (30-80 grams of A-1X-2 or 25-50 grams of phlegmatized cyclonite). The tank must be at least 100 liters in size. Tanks 30-50 liters in size do not result in significant increase of the shell’s explosive force.”

    Pytanie: czy w powojennych czołgach – np. T-55 i dalej – stosuje się wypełnianie pustych przestrzeni zbiornika paliwa np. dwutlenkiem węgla aby zniwelować wybuchowy efekt oparów paliwa?

    Polubienie

    1. Z tego co wyczytałem w komentarzach na Tank Archives, „red ring” oznacza pocisk kumulacyjny.

      Z tego co wiem w powojennych czołgach nie wypełniano zbiorników CO2

      A co do tego raportu, spotkałem się z tezą że te zbiorniki mogły w radzieckim teście wykazać „wybuchowość”, ze względu na wysoką temperaturę otoczenia… ale to tylko taka sobie teza, nie znam żadnych dowodów na nią.

      Polubienie

  4. Ferdynand Fisher pisze:

    Niemieckie pociski przeciwpancerne AP (podobnie jak sowieckie) posiadały najczęściej wkładkę wybuchową, która miała na celu razić załogę po przebiciu pancerza. Jak dla mnie – ale się nie upieram – to raczej o to chodzi zwłaszcza że ograniczenie testów tylko do pocisków HEAT byłoby dość dziwne.

    Polubienie

Dodaj komentarz